środa, 3 lipca 2013

Makijaż dzienny - tutorial

_MG_0811
Tym razem, tak na szybko, coś, co można zarzucić na dzień :)
Makijaż, który śmiało może uchodzić za makijaż dzienny, wykonałam na potrzeby sesji z Joanną Zysnarską i piękną Karoliną Mękal (
Eastern Models). Zatem, osoby, które lubią wprowadzić trochę koloru w życie i na oko, może będą mogły się chociaż w małym stopniu zainspirować (a będzie mi niezmiernie szalenie miło!) W tym przypadku bawiłam się wyłącznie kosmetykami Make up Atelier Paris.



To zaczynamy! Przygotowujemy twarz. Tak naprawdę, to żadna filozofia, wszystkie robimy to codziennie – zatem tonik, krem i jazda!
Nakładamy podkład, jeżeli zachodzi potrzeba – korektor. Całość ładnie pudrujemy. Jeżeli chcecie uzyskać efekt całkowitego matu możecie użyć gąbeczki i delikatnymi ruchami wtapować puder. Jeżeli natomiast wolicie mieć naturalny glow, twarzy wystarczy omieść pędzlem do pudru (i tu, pamiętać należy, że takie omiatanie może mieć wpływ na trwałość podkładu na twarzy. To oczywiście zależy od tego, jak spoko podkład mamy).
Następnie delikatnie podkreślamy brwi i jeżeli zachodzi potrzeba, korygujemy je tak, żeby uzyskać idealny kształt.
I przechodzimy szybciorem do makijażu oka. Całą powiekę ruchomą pokrywamy relatywnie jasnym matowym brązem (o tonacji pomarańczowej, aczkolwiek to może być każdy brąz. Brązy są na tyle neutralne, bez różnicy czy ciepłe czy zime, że będą pasować do każdego koloru oka – kwestia znalezienia odpowiedniego odcienia). W załamanie powieki wprowadzamy miękkim okrągłym pędzlem satynowy róż – otrzymujemy efekt rozświetlenia, dzięki czemu oko wydaje się lżejsze. Natomiast wewnętrzne kąciki i obszar pod łukiem brwiowym traktujemy jakimś rozświetlającym cieniem (w tym przypadku: kolor biało-złoty). Tymi samymi kolorami możemy pokryć dolną powiekę. Jeżeli jednak nie malujecie tej części oka, zostawcie ją w świętym spokoju – na pewno na tym nie stracicie ;)
W celu zagęszczenia linii rzęs, górną linię wodną wypełniłam czarną wodoodporną kredką – mało przyjemne, ale efekt jest super! Natomiast na dolną linię wprowadziłam kredkę o kolorze ecru, żeby nadać spojrzeniu świeżości i optycznie powiększyć oko.
Mały tip: osoby, które mają blisko osadzone oczy, mogą dodatkowo wzmocnić zewnętrzny kącik oka ciemniejszym odcieniem brązu i jeszcze bardziej rozświetlić/rozjaśnić kącik wewnętrzny. Natomiast osoby, których oczy są rozstawione dość szeroko, aby je przybliżyć, mogą wprowadzić od kącika wewnętrznego do kącika zewnętrznego kreskę i delikatnie ją rozetrzeć (to samo można zrobić cienkim pędzelkiem i ciemniejszym cieniem)
Rzęsy tuszujemy, dolne,  górne – jak kto woli i możemy lecieć!
Ale ale! prawie zapomniałam! Na policzki nakładamy róż i już! :) i jeszcze usta delikatnie możemy dziabnąć bezbarwnym błyszczykiem, na ten przykład – niech odbija promienie słoneczne!
I, pozory mogą mylić, ale taki make up zajmie nie więcej niż 15-20 min, w zależności od waszej wprawy.
_MG_0811
tak jeszcze bardziej z bliska, co by było można coś dojrzeć, podpatrzeć ;)
Także dziewczęta! Pędzle w ruch i bawmy się kolorami!
Cześć i czołem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz