środa, 3 lipca 2013

*blush blush*

inglot  No cóż, nałóżmy róż! :)
                                                                       Dziś małe co nieco o różu – jaki, dlaczego, po co, na co.


Ano, róż jest niezwykle ważny w makijażu. Delikatne, niepozorne muśnięcie pędzlem tworzy całkowicie nowy obraz twarzy. Skóra wydaje się być zdrowsza, świeższa i ożywiona. Dodatkowo róż pomaga złagodzić ostre rysy twarzy, może służyć jako cień do powiek lub pomadka. Zatem dziewczyny, łapiemy za pędzle i nakładamy róż na policzki!
Zanim jednak taki róż nałożymy, należy pamiętać o kilku rzeczach – mianowicie o rodzaju, kolorze i doborze różu do kształtu twarzy i kolorze cery.
Jakie róże mamy, zapytacie? Ano, wyróżnia się obecnie 3 główne rodzaje różu:
1. Róż w kamieniu – prasowany lub sypki, może być matowy (dla każdego typu cery w każdym wieku), a może być rozświetlający, z drobinkami, które super ekstra wyglądają przy makijażach wieczorowych lub ślubnych. Ach, ten glow! Ale ale! Na glow muszą uważać osoby, które mają problematyczną skórę, gdyż drobinki zawarte w różu mogą te niedoskonałości uwidaczniać.
róż kamień Kryolan mat
I dla kogóż taki róż? Super sprawdza się przy cerze tłustej/mieszanej, ale sucha bynajmniej nie ucierpi – zatem, dla każdego! Najlepiej nakładać go spłaszczonym, skośnym pędzlem, ponieważ łatwiej kontrolować jest linię różu na policzku. Róż najlepiej nakładać jest stopniowo, intensyfikować go dokładając muśnięcie za muśnięciem, zamiast potem ścierać i korygować zbyt intensywną plamę J
2. Róż w kremie – w pudełeczku, albo w sztyfcie – jak kto woli! Róż ten idealnie nadaje się dla cery dojrzałej i świetnie sprawdza się przy skórze suchej i normalnej. Jest lekki i zazwyczaj idealnie współpracuje z naszą skórą, nadając naturalny efekt zdrowej, zarumienionej twarzy. Fajnie wygląda u osób, które nie stosują podkładów, a wolą wyrównać koloryt skóry kremami tonizującymi.
CreamBlush2
Co jest ważne?  W przypadku tego różu należy uważać na aplikację, ponieważ jest on dość lepki i gęsty, więc istnieje ryzyko zrobienia nierównych plam. Umiar robi swoje! Róż nakładać można za pomocą gąbeczki, pędzla, bądź palców. Ja jestem zwolenniczką nakładania tego różu palcami – naturalniejszy i delikatniejszy efekt.
3. Róż w płynie – lekki i plastyczny. Zazwyczaj niewielka ilość różu pozwala na uzyskanie świetnych efektów. Róż ten, tak jak róż w kremie, nakładać można za pomocą gąbeczki, pędzla, bądź palców, nadając skórze naturalny wygląd. Aplikacja może przysporzyć jednak nieco więcej problemów, ale to, oczywiście, kwestia wprawy, prób i błędów.
inglot
Róż w płynie rewelacyjnie sprawdza się zarówno na twarzy młodej, jak i u kobiety dojrzałej. Bardzo podobny do różu w kremie, jednak jego konsystencja jest lżejsza i nieco delikatniejsza.
4. Róż w kredce – chyba najmniej popularny ze wszystkich rodzajów róży. Istnieć – istnieje, sama jednak go nie używałam. Jak tylko wypróbuję takie rozwiązanie, dam znać co i jak!
Teraz kolejna kwestia, chyba najbardziej problematyczna – olaboga, jaki kolor?!
Róże, tak jak wszystko kolorowe, posiadają dwie tonacje, ciepłą i zimną. Zdarzają się również kolory neutralne, które pasują do zarówno  pań cechujących się chłodną kolorystyką, jak i pań posiadających ciepłą karnację. Nie znaczy to wcale, że chłodne kolory muszą stosować panie o chłodnym odcieniu skóry, a ciepłe o ciepłym – wszystko zależy od tego, jaki mamy na sobie makijaż oka i ust J
Kolory chłodne róży zawierać będą najczęściej odcienie różu, szarości, fioletu, natomiast kolory ciepłe – czerwienie, pomarańcze, brązy, odcienie ceglaste, brzoskwinie. Chłodne odcienie te pomogą nam ożywić twarz, nadać jej naturalnych rumieńców i super wyglądają przy chłodnej karnacji.
Kolory ciepłe wydają się wyglądać bardziej naturalnie na twarzy. Z doborem ciepłego odcienia powinny uważać panie o chłodnej karnacji, ponieważ może to, koniec końców, wyglądać nienaturalnie.
Mówi się też (i jestem zwolenniczką tej tezy), że róż, szczególnie przy makijażu dziennym, powinien być zbliżony do naturalnej czerwieni warg lub naszych naturalnych rumieńców. Natomiast przy makijażu wieczorowym, bądź ślubnym (który jest połączeniem makijażu wieczorowego i fotograficznego), kolor naszego różu możemy zintensyfikować, głównie dlatego, że flesz aparatu pochłania kolory i stają się one bardziej płaskie.
Na dniach postaram się rozrysować, jak nakładać róż na poszczególnych kształtach twarzy, bo to chyba jest najnajwiększy problem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz